Rozpierający ból szczęki lub miejsc pod oczodołem to objawy, które co roku odczuwa 4-8 milionów ludzi w Polsce. Infekcje kataralne przeradzają się w ostre zapalenie zatok. I cierpienie gotowe! Zobaczmy, jak można pomóc sobie domowym sposobem.
Kiedy bolą zatoki
Niedrożny nos, trudna do usunięcia wydzielina ropna, „ćmienie” zębów, gdy stan zapalny obejmuje zatokę szczękową lub uczucie rozpierania nosa i policzka, kiedy infekcja objęła zatokę nosową. Chorując na ostre zapalenie zatok, odczuwamy stan podgorączkowy, ból głowy i mamy wrażenie rozbicia, które nie sprzyja ani pracy, ani spełnieniu codziennych obowiązków. Nic dziwnego, że rozglądamy się wówczas za metodami babuni na zatoki: solą, gorczycą albo nawet… wódką z pieprzem.
Wizyta u lekarza i recepta na specyfiki do płukania zatok, wtryskiwania do nosa lub zażywania, to dobry pomysł. Jak sobie jednak radzić, gdy od spotkania ze specjalistą dzieli nas wiele długich godzin nocnych, w porze, kiedy objawy zaostrzają się znacznie?
Gorczyca na zatoki – jak ją stosować?
Niepozorne ziarenka zawierają pikantne olejki – te same, które szczypią nas w język podczas jedzenia musztardy. Pomagają one w trawieniu tłustych potraw mięsnych, ale nie tylko. Podgrzane w mikrofalówce ziarna gorczyczne, umieszczone w bawełnianym, albo lnianym woreczku, będą świetnym okładem na zatkane zatoki.
Jak to działa? Ciepły okład pomaga rozpuścić stałą wydzielinę zatok, a wdychanie rozgrzanych olejków musztardowych dodatkowo pozwala na łatwiejsze jej usunięcie poprzez wydmuchanie nosa. Gorczyca na zatoki zaszyta w woreczku przyda się też na wiele innych dolegliwości: ból zęba, kręcz karku, czy bóle korzonków.
Uwaga! Te olejki są naprawdę pikantne. Po zastosowaniu okładu skóra w miejscu kontaktu może być podrażniona i zaczerwieniona.
Na zatoki – zwykła sól
Jeśli korzystaliśmy kiedyś z dobrodziejstw tzw. komnat solnych, to wiemy, że wdychanie soli nawet na zimno daje korzyści zdrowotne. Cóż dopiero, jeśli sól zostanie podgrzana i wyparuje z niej więcej minerałów!
Wystarczy dwie garści soli podgrzać na patelni (jej temperaturę sprawdzajmy na nadgarstku). Wysypujemy ją na ściereczkę, zawijamy i spokojnie kładziemy się z takim kompresem na czole lub policzku, leżąc tak, dopóki okład nie wystygnie.
Podobnie, jak w przypadku gorczycy, ciepło rozpuści gęstą wydzielinę, a minerały takie jak jod czy brom dodatkowo pomogą zwalczyć bakterie, które opanowały nasz układ oddechowy, odbierając nam spokojny sen i nieskrępowane oddychanie.
